środa, 16 października 2013

Hahahahahah, co prawda, to prawda

Tak... Jakoś tam jest.
Waga ciągle w normie, ale niby zaczynam od początku.
Zostałam wegetarianką, ale moja matka tego nie akceptuje. Hahahaha no to ma problem.
Ale i tak dzisiaj musiałam kotlet zjeść, ogólnie obiad :/ Kurwa.
 Byłam wczoraj na gimnastyce. Robiliśmy przejścia w przód, tak powiem na jedną nogę. Jakaś, dla mnie nowa pani przyszła. Robię, robię i ona mnie próbuje pociągnąć za tą nogę. I jak zrobiłam, z wielkim trudem - ona powiedziała: Ty nie rób na jedną nogę. Ty ważysz więcej ode mnie.
Nie zaprzeczę, zabolało. Potem trochę mi łezki poleciały. Tsaaaa
Może i trochę zmotywowała. Muszę popracować nad motywacją, o tak...

Wow, ponad tysiąc wejść! Ogromnie się cieszę, że wchodzicie, ale jednak szkoda, że brak komentarzy. Jednak one trochę motywują.
Możliwe, że będę zmieniać wystrój bloga. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Kurwa, jestem leniem.

Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia.Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia. Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia.Leń. Idiotka. Grubas. Nic ci się nie chce. Ciągle żresz. Świnia.

 No to do usłyszenia }i{


czwartek, 10 października 2013

Jakoś idzie

Przepraszam was OGROMNIE, że nie pisałam. Mam teraz tyle na głowie. Miał to być miesiąc zmian i jest. Nowe zajęcia, wiele sprawdzianów i kartkówek... I nie mam czasu na pisanie na blogu.
Na razie wszystko dobrze. Niestety muszę zacząć Fitness i Squat Challenge, bo opuściłam kilka dni.
W tą sobotę idę na ślub mojego wujka. Chyba. Ciekawe ile zjem :/

Ostatnio jak przymierzałam sukienki na ten ślub to mama powiedziała,że strasznie chuda jestem... Ale nie, nie jestem. Nawet chyba jestem grubsza niż miesiąc temu... I wszyscy mówili, że mam duże mięśnie. Może to i fajnie, ale one jakby pogrubiają... :/

Ostatnio wciągnęłam się w oglądanie Pewdiepie i CutePieMarzia ♥
I chyba J. się w K. kocha. Awwwww :3

To chyba na tyle. Jak będą jakieś postępy lub coś to napiszę <;
Trzymajcie się chudo kruszynki }i{



środa, 2 października 2013

2 dzień - challenge

SQUAT CHALLENGE
1 - 50 przysiadów zaliczone
2 - 55 przysiadów zaliczone

FITNESS CHALLENGE
1 - 50 przysiadów 50 brzuszków zaliczone
2 - 55 przysiadów 55 brzuszków zaliczone

25-DAYS CHALLENGE
1. Waga i wzrost
47, 155
2. Twój cel
< 40kg

To tyle jak na razie.
Jutro idziemy z klasą na pizzę. Może wezmę jakąś wegetariańską czy coś lub sałatkę.
Ostatnio dużo się rozciągam, więc fajnie.
Dziś były pierwsze zajęcia z dodatkowego ang. Fajne, ale jak to zawsze taka lekko napięta atmosfera. Jednak mi się podobało xx

Trzymajcie się chudo }i{




sobota, 28 września 2013

#15 Nocka

Na nocce było fajnie. Świetni się bawiłam xd
Gadałyśmy z kolegą z klasy, oglądałyśmy filmy, jadłyśmy ( ... )
Cieszę się, że ją zaprosiłam <;

Jadłyśmy, ale myślę, że się zmieściłam w 1000 kcal. Jeśli nie, to i tak to spalę ćwiczeniami.
Mama zaczęła pracę to łatwiej będzie omijać obiady itd.





Trzymajcie się chudo }i{



piątek, 27 września 2013

#14 Jak to będzie?

Dziś nocuje u mnie koleżanka.
Będę jadła słodycze... raczej tak. Ale sama wybiorę, to wszystko mniej kaloryczne xd I się nie będę przejadać tak jak zawsze. Jutro dodam edit i wszystko napiszę ( więcej ), bo teraz się śpieszę do sklepu i w sprzątaniu <;

Bilans:
3 paluszki rybne
frytki 'domowe' - z paczki, pieczone w piekarniku
2 takie kotleciki małe ( ? )
jabłko
herbatki

dużo... wiem



czwartek, 26 września 2013

#13 Pechowa liczba

Dziś chyba lepiej <;

Przed lekcjami z O. przeglądałyśmy jej instagrama i pokazała mi jedno zdjęcie jakiejś dziewczyny.
Powiedziała, że ona ma anoreksję. Już chciałam się o tą dziewczynę wypytywać, ale pomyślałam, że O. by coś podejrzewała...
Już nie mogę się doczekać października - jakby nowego rozdziału ^^
Dziś J. kupił w sklepiku 2 MilkyWay'ie i takie KinderCountry i je zjadł. Spytałam, czy wie, ile to kalorii? Powiedział, że i tak to spali xd
Dziś na gimnastyce było bardzo fajnie i pani mnie pochwaliła xd Robię postępy szczególnie na lewy szpagat ^^
Na wf'ie była siatkówka, jak zresztą zawsze ostatnio. Nie mogę się doczekać kiedy będzie gimnastyka lub coś podobnego.
W piątki ma być koło matematyczne, ale nie chce mi się na nie chodzić :/ Jaki żal.
Czytałam sobie ostatnio dużo blogów pro-ana, stron o odchudzaniu itp. I się trochę zmotywowałam <;

Tęsknię trochę za moją starą klasą, ale teraz też jest super ♥ Za tydzień może na pizzę wychodzimy, to będę się opanować musiała, albo nie pójdę.
Bilansu znów nie ma xd

moje dzieło w GIMPie xd

Trzymajcie się chudo }i{

środa, 25 września 2013

#12 Hahahahahaha

Tsaaaa.
Szkoła fajnie, wszystko fajnie...
Zaraz, chwila! Co?!
Wszytko fajnie? Co ty wygadujesz?!
Waga źle, dieta źle, dusza źle...
Znowu te zaczynanie od początku. Może głodówka? - jeśli się uda, ale coś nie sądzę. W październiku będę mogła już sobie na nie pozwolić bardziej.
Będę wolontariuszką z moją koleżanką i będzie fajnie - już to czuję c:

Bilansiku jak zawsze nie ma :)
Ciągle zapominam coś napisać w Notesie. Często mi się nie chce lub brak czasu.
Dziś obkleiłam moje drzwi plakatami itp. z 1D, ale jeszcze zostały puste miejsca. Strasznie długo trwa te obklejanie :/
Tak...

Jak będą osiągnięcia w odchudzaniu jakieś to napiszę o tym <;
Trzymajcie się chudo }i{


wtorek, 24 września 2013

#11 Tsa

Waga jest taka sobie.
Już jakoś nie chudnę, więc muszę się bardziej postarać.

Październik to będzie dla mnie taki miesiąc 'nowości' - nowe ćwiczenia, nowe zajęcia itd...
Muszę coś napisać w FitNotesie i go ogólnie od początku przeczytać.
Ostatnio ciągle siedzę na zapytaj, skypie, insta i fb. Tak bardzo fajnie.
Nie mam o czym pisać tu, na blogu. Bo o diecie to jedno zdanie, ale chciałabym by was to ciekawiło :/
Macie jakieś pomysły?

Bilansiku nie ma :/
To tyle. Bardzo długi post.
Trzymajcie się chudo }i{

poniedziałek, 23 września 2013

#10 Uh

Lol. Dziesiąty dzień, ponad 500 wejść - ale zapierdalacie xx Dziękuję, że czytacie tego bloga i komentujecie go ♥
Dziś było spoko nie pamiętam ile zjadłam, ale na 100000% się w 1000 kcal zmieściłam xd
Teraz na jednym z blogów pro-ana znalazłam ćwiczenie na spalenie 1000 kcal, ciekawe, czy działa. Zważę się przed i po xd

W szkole jest super: zarówno klasa jak i lekcje ( w każdym poście wam o tym piszę xd ).
Dziś na chemii pani jakąśtam wodę przyniosła i trzeba było 'nawiać' ręką zapach ( ? ). I każdy reagował tak:
- Aggggghhhhrrrrr!!! O fuuuuu!!!!!!!!
Potem musiałam ciągle nos smarkać, bo miałam 'to' w nosie. Jak to wąchałeś to jakby bardzo mocny chlor czy coś. Ohyda.

Byłam dziś na gimnastyce, będę musiała ciepły prysznic wziąć, bo kurde... ale mnie kręgosłup boli :/ Albo od razu włosy umyję.
Od października zaczynam na dodatkowy angielski chodzić z K. I też wykupię obiady i wtedy w domu mnie nie będą zmuszali. Chociaż i tak jeść w sql całego obiadu nie będę - zostawię to co najbardziej tuczące.

Jestem w klasie 1 gimnazjum i już trzeba się do bierzmowania przygotowywać -,- W pierwsze niedziele miesiąca, po mszy na 10 xd Przynajmniej najprawdopodobniej będę się wtedy z niektórymi z mojej starej klasy widzieć x

Się jakoś rozpisałam xd
To na tyle <;
Trzymajcie się chudo kruszynki ♥ }i{


niedziela, 22 września 2013

#09 Tak sobie

Jak byłam u kolegi to było w miarę okej. Kurde, co to za człowiek co owoców nie ma?!
Tak, jadłam słodycze ( -.- oczywiście się opanowałam -.- )
Ale waga taka sama... dziwne. Może tam szalejąc to spaliłam xd
Ogólnie było fajnie. Najpierw 1 godzinę wariowaliśmy, potem 3 godziny projekt, a potem do 20 w gierki graliśmy: Call of Duty i Minecraft xd
Jak nas odwoził to gadałyśmy o Slenderze i horrorach i potem koleżanka mnie musiała do klatki odprowadzić i wtedy ja sprintem po schodach do domu xd
Straszne rzeczy mi na psychikę działają ;-;

Bilansu nie ma. Nie pamiętam, a poza tym nie wiem ile kcal ma.
Ogólnie muszę się do biologii i historii uczyć, ale siedzę przed kompem... Tsaaa jeszcze będzie czas <;

Może porobie pajacyki lub pobiegam, to trochę spalę. Nie mogę się doczekać szkoły:
1. Lubię szkołę i moją klasę.
2. W szkole łatwiej mi się opanować.

No to na razie tyle xd
Trzymajcie się chudo }i{





sobota, 21 września 2013

#08 Hahaha frajerka

Kurwa, wciskali mi jedzenie!!!!!
Kocham moich dziadków, ale... za dużo jedzenia. Najpierw 2 pyzy ( mówiłam: "Ja nie dam rady dwóch. poproszę jedną." ), potem przeróżne ciasta i pierniki ( "Majciu, zjedz kawałeczek", "Nie, dziękuję. Jestem najedzona", "No zjedz." ).
Jestem załamana, ale może jak poćwiczę tak jak wczoraj to będzie ok <;
Z rana byłam przeszczęśliwa - na wadze pokazało się 45!!! Mogę zaliczyć xx Jeszcze 2 kg i kolejne osiągnięcie ♥

Bilans:
Dziś nie ma, bo nie pamiętam.

Jutro idę robić projekt do kolegi. Pewnie będą czipsy i słodycze... Spróbuję się opanować, tam mi nikt nie będzie kazał jeść. Jeśli już to o owoc poproszę.
Czytam bloga Azjatycki Cukier i sobie patrzyłam na stare posty i zobaczyłam to.
Wypróbuję ten masaż <; 

Właśnie zjadłam jabłko, by metabolizm troszeczkę przyśpieszyć. Jak skończę posta, to trochę posurfuję po necie, wypiję 2 herbatki i poćwiczę. Też muszę zrobić porządek w pokoju, to włączę muzykę i będę tańczyć przy sprzątaniu xd
Można powiedzieć, że mamy w domu epidemię meszek. Takich malutkich muszek, latają ciągle przy owocach, jest ich pełno w kuchni :/



Nie spodziewałabym się aż tylu wejść!! Już ponad 350! Dziękuję za odwiedzanie i wszystkie komentarze ♥
Trzymajcie się chudo kruszynki }i{


piątek, 20 września 2013

#07 Friday

Ale się cieszę, że w końcu piątek!! Cały wolny dzień. Chętnie bym spędziła go przed komputerem lub telewizorem zajadając ciasta. Ale tak nie zrobię i zamiast jedzenia i leniwienia się - poćwiczę trochę, pouczę się i powpisuję nowe rzeczy do FitNotesu <;
Gadał se pierwszy raz  z koleżanką na Skypie xd Ale osiągnięcie x

Właśnie słucham Maejor Ali - Lolly ft. Juicy J, Justin Bieber. Piosenka fajna, ale tekst... zboczony xd

Bilans:
2 rzodkiewki - 6 kcal
croissant - 270 kcal ( :/ )
Strepsils - 5 kcal
4 kosteczki marchewki ( jakiś 1cmx1cmx1cm ) - 2 kcal
kawałek pstrąga ( zmusili mnie xc ) - 90 kcal
2 mandarynki - 50 kcal
razem: 621 kcal :c                                                                                                                        
EDIT: napad ( :'cccc ) nie wiem ile kcal, ale potem ćwiczyłam i mam nadziej, ze trochę spaliłam.

Czyli muszę poćwiczyć, za dużo :<
W każdym poście nie pojawiają się jakie ćwiczenia robiłam, ale uwierzcie - robiłam ^^ Tylko nie pamiętam jakie i ile.

Do zobaczenia xx
Trzymajcie się chudo kruszynki }i{

czwartek, 19 września 2013

#06 How?

Byłam se w szkole - jak co tydzień. W szkole jest fajnie i nie narzekam.
Dziś zaspałam do sql i w pospiechu mało herbatek wypiłam :<

Czekam i czekam i nie ma. Polski. Na trasie WWA. Ale dużo osób wierzy, że jeszcze się pojawi. Polskie Directionerki  dawały z siebie wszystko, w końcu tu do nas przyjadą. Czekamy 3 lata... :c


A wracając do odchudzania, dzisiejszy bilans:

2/3 pomidora - 4 kcal
2 plastry polędwicy drobiowej - 9 kcal
1/3 chleba jakiegoś takiego - ok. 30 kcal
'łyżka' spaghetti - liczę 15 kcal
trochę zupy pomidorowej - liczę 80 kcal
lody różne ( fuuuuu :c ) - jakieś 400 kcal
kilka herbat - 3 kcal
kilka Tic Tac'ów - 2 kcal
razem: 540 kcal

A bez tych lodów byłoby tak dobrze...
Nie mam już na dziś humoru by dalej coś pisać.
Więc do usłyszenia kruszynki }i{
:<






środa, 18 września 2013

#05 Fajnie

Jest fajnie. Chudnę i ćwiczę i w szkole jest super. Ne jestem głodna, piję herbatki <;
Ale dziś jakaś pro-ana do mnie napisał, że nie umiem się odchudzać, jestem gruba... I jej odpisywałam riposty xd Tak, ale miałam z niej beke :D Pierwszy raz 'spotkałam' taką osobę i współczuję jej 'przyjaciołom' xd

W sql nie tknęłam obiadu tylko jedno jabłko do sql wzięłam.
Dziś były u nas jakieś panie z kuratorium i były bardzo miłe. A na angielskim opisywaliśmy sławne osoby i jako przykład dała 1D ♥ ( jestem Directionerką, pewnie teraz zamkniesz ten blog xd ) I oczywiście ja się jaram.
Tak się ostatnio zastanawiałam i myslałam duzo nad moja klasą. Doszłam do wniosku, że jest wspaniała <3

Bilans:
tost pełnoziarnisty - 70 kcal
ogórek zwykły - 5 kcal
6 herbat ( na razie ) - 0 - 5 kcal
jogurt Fantasia z ananasem i kokosem - 120 kcal
kawałek ciasta - liczę 100 kcal
2 jabłka - 70 kcal
nektarynka - 60 kcal
kilka Tic Tac'ów - 5 kcal
razem: 435 kcal

Szczerze, to jestem z siebie dumna. Mam nadzieję, że dalej tak pójdzie <;
Trzymajcie się chudo }i{


wtorek, 17 września 2013

#04 Może być

Dzisiaj cały dzień pada... Ale lubię deszcz.
W sql pierwszy raz na przerwie w ping-ponga grałam xd To załóżmy jakieś 20 - 30 kcal spalone. Jeszcze porobie brzuszki, przysiady, pajacyki... I takie ćwiczenie na 100 kcal, tylko 5 razy. I oczywiście herbatka.

Byłam z koleżanką na rampie i była śliska. Się podpierałam koleżanki i w pewnym momencie się wyglebałam ;_; Była beka. Wcześniej stałyśmy pod blokiem kolegi i gadałyśmy z nim przez telefon. A w sql odwiedziła nas nasza stara koleżanka <;

Udało mi się zrobić bilans :)
• 4 herbaty ( malinowa, cytrynowa, czarna, truskawkowa babeczka ) - jakieś 4 kcal
• szklanka koktajlu truskawkowego - 120 kcal
• jogurt Jogobella jabłko i wanilia - 140 kcal
• 2 kawałki pizzy BBQ z Savony - jakieś 600 kcal ( :ccccccc )
razem: 864 kcal

W najbliższym czasie wstawię wam zdjęcie mojego FitNotesu.
Kończy mi się bateria, więc spadam
Trzymajcie się chudo }i{





poniedziałek, 16 września 2013

#03 Może być

Narazie udaje mi się regularnie pisać posty, więc jest ok.
W szkole jest super, to nie sarkazm. Mam super klasę, a dzisiaj na każdej lekcji się śmialiśmy ♥

Właśnie piję herbatkę ^w^ Zaraz będę drugą, a potem jeszcze rozpuszczone lody i może jeszcze jedną herbatę. Właśnie się od niej uzależniłam ♥
Bilans ( to co pamiętam, nie pisze ile kcal  ):
- śniadanie - 3 tosty ( 2 z ogórkiem, 1 z keczupem )
- obiad w szkole - łyżka zupy cebulowej, resztki ryżu i marchewki od koleżanek ( tak jakby jeden kęs, jeden widelec )
- obiad w domu - jakiś indyk z orzeszkami ziemnymi, porem i czymś tam
- podwieczorek - 3 kromki bułki ( ? )
- kolacja - szklanka koktajlu truskawkowego, herbata
+ kilka Tic Tac'ów

Oprócz tego był wf - jakieś 100 - 200 kcal spalone. Jeszcze piechotą z domu do szkoły i  z powrotem - ze 30 kcal. Potem gimnastyka - ok. 1000 kcal ( tak, tysiąc. )
W domu zrobiłam też 100 brzuszków, 150 pajacyków, 100 przysiadów, 20 pompek. Jeszcze może jakieś ćwiczenia zrobię.

Od października zaczynam kilka wyzwań, a m.in. Squat Challenge c:
Mój zapytaj
Moje GG: 45931097 ( jak chcecie to piszcie, tylko mówcie, że czytacie mojego bloga, czy coś )

Śliczna, chudziutka Mary Kate ♥

Do usłyszenia kruszynki }i{

Trzymajcie się chudo }i{


niedziela, 15 września 2013

#02 Kurwa

Zjadłam dużo.
Czuję pełnię ( ? ) w brzuchu :/
Śniadanie i obiad, już nie zjem kolacji.
Ćwiczyłam - potańczyłam sobie. Przypomniałam układy z tańców i 10 brzuszków...
Wczoraj nie mogłam zasnąć. Zawsze w nocy przychodzi mi ochota na ćwiczenia, więc zrobiłam 110 brzuszków (  jeśli można to tak nazwać ) i się troszeczkę porozciągałam.
Jutro szkoła- tam mogę się bardziej kontrolować. Jak nie mam kasy to jeszcze bardzie, bo jedzenie w sklepiku płatne. Jeśli już to jem zupę na stołówce.
Jutro wf ♥ Niestety pierwszy. Zamek od przebieralni się zepsuł i teraz każdy może otworzyć. Ale J. jak nie ćwiczy, to trzyma klamkę. A dziura po zamku zatkana jest jakąś koszulką, która wisiała na wieszaku ( ;_; ).

Czytam sobie wasze blogi i was podziwiam. Tak se patrze i zauważyłam, że mam dużo mięśni - i one mnie pogrubiają i dodają kilogramów... Może kiedyś je stracę lub "odchudzę".
Tęsknię za obozem, ćwiczyłam i ćwiczyłam. I to bieganie z rana ♥ Za rok pojadę.

Trzymajcie się chudo kruszynki }i{

EDIT:
+ nektarynka i herbata


sobota, 14 września 2013

#01 Welcome to my world

Witajcie kochane!

Pewnie domyślacie się, o czym będzie ten blog. Jeśli nie, to wam podpowiem - o odchudzaniu, Anie, moich przeżyciach. Próbuję się odchudzać nie od dziś, natomiast przygodę z Aną zaczęłam gdzieś w kwietniu. Potem miałam załamania, odchodziłam od niej i wracałam. W końcu ją porzuciłam. ( mój stary blog )
Aż do teraz.
Spróbuje do niej wrócić, by w końcu były efekty.

Czemu chce schudnąć?
By nie mieć kompleksów.

Co chcę 'odchudzić'?
Całe ciało, ale głównie nogi - uda i łydki.

Postaram się, by posty były dodawane regularnie, ale nie wiem, czy mi się uda. Szkoła i zajęcia dodatkowe mogą mi przeszkodzić. A poza tym nie mam własnego laptopa, więc także inne osoby mają wpływ na to kiedy dodam post.

Mam nadzieję, że będziecie czytać, obserwować i komentować bloga oraz wspierać mnie ♥
Do usłyszenia kruszynki }i{