sobota, 21 września 2013

#08 Hahaha frajerka

Kurwa, wciskali mi jedzenie!!!!!
Kocham moich dziadków, ale... za dużo jedzenia. Najpierw 2 pyzy ( mówiłam: "Ja nie dam rady dwóch. poproszę jedną." ), potem przeróżne ciasta i pierniki ( "Majciu, zjedz kawałeczek", "Nie, dziękuję. Jestem najedzona", "No zjedz." ).
Jestem załamana, ale może jak poćwiczę tak jak wczoraj to będzie ok <;
Z rana byłam przeszczęśliwa - na wadze pokazało się 45!!! Mogę zaliczyć xx Jeszcze 2 kg i kolejne osiągnięcie ♥

Bilans:
Dziś nie ma, bo nie pamiętam.

Jutro idę robić projekt do kolegi. Pewnie będą czipsy i słodycze... Spróbuję się opanować, tam mi nikt nie będzie kazał jeść. Jeśli już to o owoc poproszę.
Czytam bloga Azjatycki Cukier i sobie patrzyłam na stare posty i zobaczyłam to.
Wypróbuję ten masaż <; 

Właśnie zjadłam jabłko, by metabolizm troszeczkę przyśpieszyć. Jak skończę posta, to trochę posurfuję po necie, wypiję 2 herbatki i poćwiczę. Też muszę zrobić porządek w pokoju, to włączę muzykę i będę tańczyć przy sprzątaniu xd
Można powiedzieć, że mamy w domu epidemię meszek. Takich malutkich muszek, latają ciągle przy owocach, jest ich pełno w kuchni :/



Nie spodziewałabym się aż tylu wejść!! Już ponad 350! Dziękuję za odwiedzanie i wszystkie komentarze ♥
Trzymajcie się chudo kruszynki }i{


1 komentarz: